tekstowo to niewielka stacja, ludzie tu wsiadają i wysiadają, mrużą oczy, patrząc pod słońce, nie sposób zgadnąć skąd przybyli i dokąd jadą, oni sami nie są pewni, czy stoją we właściwym miejscu, kręcą się wokół swojej osi i szukają podpowiedzi, ale nie znajdując jej, nagle wsiadają do pociągu i odjeżdżają, a inni w tym samym momencie odrywają nogi od schodków wagonu i frunąc przez ułamek sekundy, miękko siadają na peronie, jak kurz