Jechanie autem zwykle się dłuży.
I choć przepiękny jest cel podróży,
znużenie humor dzieciom odbiera.
(A i rodzicom z lekka doskwiera.)
W powietrzu wisi znak zapytania,
który po plecach przeciąga dreszcze,
aż w końcu spada na ciebie z tyłu
sennym szczebiotem:
"Daleko jeszcze?"
Na to odpowiedź jest trudna wielce.
Celem jest Hańcza - za oknem Kielce.
A rozważanie czasoprzestrzeni
W główce malucha niewiele zmieni.
Jak więc uniknąć tego pytania?
Dać dzieciom bajki do posłuchania!
A odległości między miastami
Będą odmierzać sobie bajkami.