Na strunach siedzą nuty
cichutko.
Aż naraz smyczek,
nutka za nutką,
strąca je szorstko.
- Niech świat zobaczą!
Lecz nutki lecąc,
cichutko płaczą.
Gdy skrzypce drżenie
swych strun ukoją,
Znów w rzędach nuty
na strunach stoją.
Żadna z nich nie wie
która strącona,
żałośnie brzęknie
i w dali skona.