Są tacy ludzie w moim miasteczku
Lekko odziani na zimę
Chodzą w pantoflach, choć wokół grudzień
Grzeją w kieszeniach ręce
Lecz w chłodzie płaszcza serce im rośnie
Gorąco myślą o wiośnie
Są tacy ludzie w tym cichym mieście
Zimą odziani za lekko
Piją herbatę i aspirynę
Z miodem i czosnkiem mleko
Mają w zanadrzu wierszyk radosny
Na przeczekanie do wiosny
Są tacy ludzie w każdym miasteczku
Co w zimie śpią do południa
Pod poduszkami grzeją notesy
Sny mają mroczne, jak studnia
Byle do wiosny, czas szybko leci
To są miejscowi poeci
(2018)