Oceanowi
Zanurzony w sobie
Nie zauważyłeś mnie
Twoja głęboka zaduma pozwoliła mi
Na powierzchowne zachwyty
Żeglowaliśmy
Pod kluczem wiolinowym
Żagla i nutami nadziei
Na pięciolinii światła
Dziękuję ci że nie musiałam
W bezbrzeżnej trwodze chwytać się
Brzytwy-modlitwy