Miłości
Strach pomyśleć
Tyle różnych miłości w nas
Nieodkrytych
Pozornie nieobecnych
Co by było gdyby nagle
Wszystkie upomniały się
O swoje spełnienie
Nagła miłość do diabła
I do boga dobrego
Do nocy i dnia w jednej chwili
Do deszczu i skwaru pustyni
A najgorzej z miłością cudzą
Jednoczesną z miłością własną
Jak pokój utrzymywany
Przy pomocy wojny